Komentarze: 7
Słowa cisną się na usta a zanim jedno zdąży dobyć się na zewnątrz zabija je myśl o…
Nie ma czasu, żadnych zbędnych chwil, nie ma po co, nie ma słów właściwych.
Żyję tak mocno, że i tak to zapamiętam. Te niewypowiedziane słowa zawrócą tuż przed wyjściem na świat i zapadną głęboko. Zakorzenią się tam i będą trwać. Chociaż one. Bo tak trudno uwierzyć, że to nie sen, że się nie wydaje, że też będzie trwać.
Ale nie boję się, że to minie. Niech mija.
Robię to, co należy i robię to dobrze, poza tym, że często się spóźniam. Kocham potwornie mocno i przerażająco szczerze. Wiem coraz więcej, rozmawiam coraz więcej, coraz bliżej ludzi, coraz dalej zamknięcia. Śpię niewiele, czasem godzinę na dobę.
Jeśli kiedyś będzie mi czegoś żal to właśnie braku not z maja.