Komentarze: 8
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
-Gośka kupila sobie pralkę- uslyszam nagle i oderwalam wzrok od 154 strony czytanego aktualnie dziela, mocno zresztą oślepiającego slońcem przedostającym się bez problemu przez szybę autobusu a kumulującym jakby w tych bezkrwistych stronach. Glos pelen wyrzutu teraz chrząknąl, zawstydzony chyba swoją silą. Ktoś jeszcze w tym autobusie poczul się zaklopotany. Potężny osilek, czy slabowity chlopiec, w którego momentalnie przemienil się (jakoby pod ciężarem wspomnianej wcześniej pralki) siedzący obok wlaścicielki glosu, spojrzal szybko na swoją kobietę, następnie na mnie. I zrobilo mi się wstyd. Rozbestwiony kącik moich ust drgal. Poskąpilam później tej ironii. Dlaczego poczulam się winna?