Archiwum 25 kwietnia 2003


kwi 25 2003 z okazji kolejnego szczebelka w pozyskiwanym...
Komentarze: 11
Dwaj panowie mili

Nie marnując ani chwili

Czmychnęli sobie w cień

Wszak wiosenny był dzień...

 

Strudzeni srodze 

Leżąc tak przy drodze

Stoczyli się panowie

I polegli w rowie!

 

A że zmęczeni byli życiem

Nie zastanowiwszy się nad okryciem

Ciała swe zwiotczałe

Narazili na szkody niemałe 

 

Gdy temperatury nastąpił spadek

Jednego z panów rozbolał zadek

Pomóc nie zdołał mu drugi staruszek

Którego na mrozie rozbolał kłębuszek

 

Kłębuszek ów w nerce zawarty 

Boleć potrafi nie na żarty

Lecz kiedy ustał już ból potworny

Człowieczek nagle stał się pokorny

 

Grzecznie się skulił

I do drugiego przytulił

Twarz swą lekko uwaloną

Zakrył dłonią też zmęczoną

 

Uszy zatyka mu trawki kępka

Bo ten pierwszy ciągle stęka

W końcu nad chorym się litując

Życzliwie pomaga pośladek mu masując

 

Tak to się panowie mili

Trunkiem z rana załatwili

Posłuchajcie więc Misiaki

Morał z wiersza tego taki:

 

Jeśli średnie masz niepełne 

I maturę zdawać chcesz

Oczywistym jest zapewne

Że dziś w nocy pijesz też!
1984 : :
kwi 25 2003 Bez tytułu
Komentarze: 19
Nienawidzę tego. Nie wiem czy ich, czy tego gadania.

Strategie długoterminowe zostawiają na póĄniej. Grunt to fajna laseczka. Ale łatwych nie lubią. Muszą sobie przygotować grunt. Zainwestować. One to kochają. Kasa, bryka kwiatki... Kurwa! Czy wy naprawdę tak myślicie?

 

1984 : :