Najnowsze wpisy, strona 36


sty 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Wiele mogłabym napisać. Mogłabym napisać, że mam wiele do napisania, że nie zdążyłam wydepilować sobie lewego podudzia,  że sypie mi się choinka, że używam szamponu Timotei ogórkowego, że wstałam o piątej, bo szkoda mi tak pięknego dnia na spanie, że życzę wam szczęśliwego nowego roku, że nie mam ani jednego dziadka, że sylwestra spędziłam u boku chłopca hip-hopowca dawniej z kól kids of def, że kupiłam sobie dziś trzy pary skarpet, że milszego dnia dawno nie miałam, że mam już dwa zęby mądrości, że ochlapała mnie dokumentnie wielka ciężarówa, że cudem jest to, co stworzył Iggy Pop, że wczoraj całą noc bolał mnie brzuch… Tylko po co miałabym to opisywać?!

Dla was cała noc to dwa słowa. Rzeczownik i przymiotnik, obydwa w mianowniku. Związek zgody. CAŁA NOC. 7 liter. Nic więcej. Dla was to chwila a dla mnie bezkres. Dla mnie to każda nieskończona sekunda, każda odliczona i w swojej eteryczności po brzegi wypełniona bólem i nadzieją, że może właśnie TA SEKUNDA zabierze całą fizyczność.

Nie znajdę tu ani tej sekundy, ani jej właściwego odmierzania i percepcji.

Więc po co?

 

 

 

 

 

 

Po nic. Może dlatego piszę

 

1984 : :
sty 13 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

Uwielbiam atmosferę tego miejsca. Chociaż dziś mam katar, co zmusza mnie do wyłącznie fizycznego czucia ksiąg... Wchodzę na dużą salę, idąc środkiem rozmyślam które miejsce wybrać biorąc pod uwagę co za persona siedzi w pobliżu i co za ochota prowadzi mnie do miejsca. Jeśli mam dużo pracy i mało czasu to tylko pod ścianą. Jeśli mogę posiedzieć to tylko pod oknem.  Ze sobą mogę mieć numerek, kartę, materiały, wyciszony telefon, może wodę i duży zapas zapału. Mam już więc stolik. Dziś usiadłam pod oknem, z tyłu, tuż przed monstrualnych rozmiarów palmą z rozłożystymi trzymetrowymi liśćmi. Numer dostałam siedemdziesiąty trzeci. I czekam. Lampkę mam. Przytulnie... Za chwilę zawtóruje temu światłu numer siedemdziesiąt trzy nad głową miłego pana, do którego pomknę środkiem dużej sali i który da mi książki. Będę siedzieć tu w najbezpieczniejszym z możliwych miejsc. Wolnym od problemów innych niż brak wystarczającej ilości dowodów na przynależność dwuelementowego fonemu homogenicznego do afrykatów...
I ludziom dobrze patrzy z gałek. Pewnego razu zmęczona tymi literkami oparłam głowę na rękach opadając na stolik i tak niemalże zapadłam sobie w sen. Jeden człopiec wstał, podszedł i z troską w głosie, wzroku i dłoniach zapytał: Czy pani się źle poczuła?... Oj, dobrze proszę bezinteresownego, miłego i otwartego pana, wzruszona tylko troszkę tym symaptycznym gestem rozpływam się już do imentu na cudnym krzesełku...
Panowie w szatni też są w dechę! Jeden ma długie włosy i zawsze nosi czarne rękawiczki. Jest w nim coś z typowego opryszka, brakuje tylko zapałki przekładanej rytmicznie między wargami za pomocą języka. A jednak budzi zaufanie. Inny zawsze czyta i dokształca też innych kolegów. Jeszcze jeden zawsze obserwuje rozpłaszczające się przed nim panie i nie żałuje komentarzy. Często w tle słychać telewizję. Trafiam zawsze na melodyjkę z Klanu u robi się jeszcze bardziej swojsko. Ale ale... Dość już sentymentów. Do roboty. Z okna na przeciwnko widać jadłodajnię dla bezdomnych. Bezdomnych nie widać.


Bo są w środku. I widać zakręt na którym klekoczą co chwila tramwaje.
Bardzo mi tu dobrze...

 

1984 : :
sty 12 2004 Bez tytułu
Komentarze: 11

wstydzę się..…

przegięłam

..niechęć do siebie, swoich myśli i ciała. chciałabym teraz zapomnieć i zacząć od nowa.

od 12 stycznia 2004 roku.

NOWA JA

może gdzieś na samym końcu grzechu zaczyna się znowu niewinność. gdzieś musi być granica. kiedy już nie można być gorszym

 

A ten huk?

To runął mój system wartości.

Kruchutki jak ciastko. dajmy na to, maślane… and that’s the way the cookie crumbles...

 

1984 : :
sty 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 16

A gałki oczne to nie zamarzają? Bo dziś mrugnąwszy powieką poczułam, że mi sucho. W te gałki.

 

I nie tylko...

 

Więc zamknę. Te gałki.

 

I nie tylko....

 

 

1984 : :
sty 02 2004 do zapamiętania/ nie do zapomnienia
Komentarze: 11
Twój nadmiar energii kiedyś Cię zabije Teraz mogę Cię mieć przez trzy dodatkowe minuty Panienko, chce panienka dostać w pupę? On jest jeszcze młody! Coś ostatnio ma pecha, wjechał w niego tramwaj. Dlaczego buty są nie zmienione? A nie mówiłam!? Głupi chujek... Tęskno mi... Bo on się do ciebie zabiera jak Winicjusz do Ligii Tam znajdziemy schronienie To ja panią pouczę włoskiego a pani mnie francuskiego, co pani na to? Nie no ok, ze mną w sumie to nie ma o czym gadać.... Ja noszę dres! Może jakiś seksik? Zapamiętaj że nigdy nie pozwolę kobiecie wracać samej. Wstaję o 5 i każdy nasz dzień rozpoczynam przy U2 “Beautiful Day”. Kupie ci Passata Czy ty jesteś nie normalna że chcesz wchodzić na ten szczyt w taki upał? Kochasz mnie? Kochaj mnie! Masz duże możliwości Przepraszam, wydaje mi się że skądś się znamy... Fuck me! Idziesz? Więc jest nas dwoje. Po Twojej poduszce chodzi karaluch! Traktujesz mnie jak jakiegoś intruza Ciszej.... Ale masz pięknie zmysłowe ramiona W tej muzyce jest za dużo gitary, jak dla mnie... Czy jesteś świadoma tego, że masz niebezpiecznie duży dekolt? Nie masz długopisu? Nie szkodzi, zapamiętam Tylko bądź koniecznie Ale masz undergroundowy aparat! Witaj pchełko Jak ja mam przy tobie zasnąć? No i krew natleniona wpływa na swoje miejsce Co ty taka ostatnio jesteś nieżyciowa? Czułaś się bezpiecznie? Co ty to połykasz czy co? Zwykły laik nie dostrzega w “Kill Bill’u” nawiązań do poprzednich filmów Tarantino, no ale ja oczywiście od razu rozumiałem o co chodzi Nigdy się na to nie zgodzę. Czuję się za ciebie odpowiedzialna Jak się chce mieć piniondze to trzeba zapierdalać Mi to już tylko zakon pozostaje Przecież ona śpi i nic nie widzi! To 70C jest większy od 75B? Słuchaj, on miał wypadek i nie żyje... Chcę znów ujrzeć moją gwiazdkę! Kurtkę miałaś ubrudzoną na rękawie i na spódnicy dziwne ślady Żaba! Zmienimy to. Nie będziesz wieszakiem. Zagrasz główną postać. Czy ty już do reszty oszalałaś? A co tam tak prężnie faluje pod tą koszulką? Dlaczego nie? Przecież to taki dobry chłopak, dojrzały, rozsądny mężczyzna... Smacznego. Zrobiłem taką jak lubisz, moja ty dziwko bez szkoły Laleczko posłuchaj, czy ty nie jesteś głodna? Pozdrów wszystkich, przy okazji też pozdrów siebie... A może nam dam ten ślub? Nie wie pani? Powiesił się w zeszłym tygodniu. Kto by na mnie tak patrzył? ...bo szukałem dla ciebie czterolistnej koniczynki Przykro mi ale jutro mam turniej Czy ty przypadkiem nie grałaś w jakimś filmie? Jeeeeej Balbyna, nie wiem co powiedzieć! Kobieto droga może masz ochotę ze mną połazić? Poznałem dwie blondynki. Nawet obie nie zastąpią mi ciebie Nie taki diabeł straszny jak w TV Od kiedy jestem sam.. Żegnaj, zapomnij, dziękuję Zero wątpliwości Ale mam kurwa helikopter Szukam męża Pani mi daje wiarę i energię do pracy Nie odwiozłabyś mnie? Teraz wyglądasz ślicznie, taka gorąca i mokra Kobieta wyzwolona! Jak test? O? Paulina? Ta na której spał Michał? Słuchaj, Ty mu się bardzo podobasz, ale on jest taka ślama... Ty się zastanów, pomyśl o tym... Nie ma wała! O jakie ładne kwiatki! A jakie praktyczne! Coś sobie ubzdurałaś Cześć, jestem tygrys. T-Y-G-R-Y-S Możecie spać u mnie, mam wolny pokój. Śpiewaj kochana, śpiewaj! Gdzie jesteś jak cię nie ma? Dont bi efrejt, ajm łif ju Nie bój się. Nie zrobię ci nic złego. Tylko chwilkę. Proszę. Idziemy na kawkę! To ja, twój potwór Chcę kogoś kto by mnie kochał tak jak on ciebie... Daj się ponieść! Jak budujesz swój autorytet? Nie pomoże pani ciężarnej kobiecie? Porozmawiaj ze mną! Ciekawi mnie tylko czy ten opis to tak ogólnie czy do kogoś konkretnego Nie mówiłem jeszcze że bardzo ładnie wyglądasz? Spox To przez nią? Tak? Powiedz że tak! Tak? Zobacz, moja najatrakcyjniejsza pacjentka siedzi pode mną na fotelu Tylko sobie nie wyobrażaj! Nie wiem czy jesteś taka podła czy taka głupia Wnosisz tyle ciepła do naszego domu Tysiące razy zastanawiałem się jak ci to powiem Będziesz moją osobą towarzyszącą! Z każdym tak chodzisz na plażę wykąpać się w nocy? Chciałbym móc cię bronić. Zawsze i wszędzie. Obawiam się że poziom twojego angielskiego jest zbyt niski by dostać się do tak dobrego liceum Brakuje trzydzieści groszy On do niej nie wróci bo jesteś ty... Sugerujesz malinkę? Ich matka nie wie co jest nie tak bo oni tylko w domu siedzą A teraz będę cię całował! Jakim prawem dokupiliście jeszcze jeden serek? Cześć! Jaki serek? Spod jąderek? Ale ja chciałbym żebyś się do mnie przytuliła Porwałabym cię na dwa dni, zamknęła w pokoju i robiła z tobą wszystko! Moja babcia tez mówi że jesteśmy do siebie podobni Dobrze to wszystko zorganizowałaś Ty głupia dziwko, to z tobą się prowadza? Jesteś aniołem Paulinko, gdzie byłaś przez całe moje życie? To co? Pewnie już jesteście zaręczeni? Raczej skromny melanż O, zobacz! Dziecko! Bierzemy? Byłaś w wojsku? Chemia czy fizyka? A oni już zgłupieli? Jaja im urwało? Jesteś moim magnezikiem Konkretna dziewczyna! Zasięg... prawie zerowy... No to na razie, dzióbku Chodzisz w pidżamie? Ale on jest inteligentny, nie można powiedzieć że jest głupi, tylko odstawmy na bok kwestie jego zachowania, żartów czy prymitywności Motylku ty mój Wracacie nocnym? Musiałbym zacząć uprawiać bigamię Komu ty będziesz robić pierogi? Będziesz sobie mieszkać u mnie w brzuchu Idziemy do łóżka!

 

1984 : :