Komentarze: 5
Te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz
I nie pocieszaj mnie i tak tu będę stał
Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Ja również. Nie będę wam nic tumaczyć, bo nawet do siebie samej trafić już nie potrafię...
Bo jak to powiedzieć sobie samej, jak powiedziec jej, jak ci to powiedzieć?
Przestań więc wreszcie moja ja moja ty opisywać każde najdrobniejsze odczucie. Nadawać nazwę wszystkim emocjom. Przedstawiać uczucia zapominając o ich przeżywaniu...
I tak wszystko wykładam czarno na białym. Wyciągam z samej głębi siebie, wyrywam, zabieram... I wydobywam to wbrew naturze, zbyt szybko, nie dając sobie czasu by coś poczuć. By przeżyć.
Chcę czuć.
Nie wiedzieć co czuję. CZUĆ.
boję się
Oto koło się zamyka. Krążyłam po świecie by teraz znowu wrócić do punktu wyjścia.
Wchodzę drugi raz do tej samej rzeki.
Sobotni temat powoli już się wycisza. Wszystko było pięknie, dobrze.... I noc której obawiałam się od dłuższego czasu okazała się niezwykle przyjemną, przepełnioną swoistą choć niewyjaśnioną magią i wiele zmieniła...
Mogłam spodziewać się wszystkiego poza tym.
Jednak najwięcej zyskuje się nie prosząc.
I najbardziej chce się tego czego mieć nie można...
Wiem, same frazesy.
Może to dobrze, że moje życie zaczęło brzmieć banalnie? Może to znaczy, że jest bardziej normalne, że to właściwa droga, skoro wszyscy w końcu na nią schodzą...