Najnowsze wpisy, strona 96


gru 02 2002 chciałabym
Komentarze: 9

Tak bym chciała, żeby każdy mógł zaznać prawdziwego szczęścia. Dlaczego tyle ludzi musi spać w kartonach, jeść resztki ryb i kiełbas z kosza na śmieci pod obleśna budą na rynku, wzrok wlepiać w rozkład jazdy pociągów na dworcu, na twardej ławce, topiąc się w smrodzie własnego ciała.... Tak chciałabym, żeby byli szczęśliwi. Każdy. Chociażby kiedyś... Żeby chociaż miał co wspominać. Żeby wiedział jak dobrze może być... Że warto żyć... Żeby nie wątpił. Cholerny świat!

1984 : :
gru 01 2002 Ona
Komentarze: 5

Gdybym chciała Twoją dłoń

Odtrącić

O cal choćby odsunąć od granic...

Murem wysokim stanie

Przede mną...

Gdybym chciała Twoją twarz

Widzieć przestać

Na chwilę choćby granicę wytyczyć

Cegłą muru każdą

Tę granicę skruszy

Przed nami...

Gdybym chciała uwierzyć

Naprzeciw Ciebie i w Ciebie wpatrzona

Nie potwierdziłaby

usiądzie

Między Tobą i mną

Cichutka

Po prostu Ona

Wygodnie jej, zostanie.

1984 : :
lis 29 2002 3 rzeczy
Komentarze: 4

Widocznie kiedy się czuje coś więcej niż niechęć i niezadowolenie z życia, nie jest się w stanie artykułować swych myśli na tyle pięknie by zdołać zadowolić wybrednych bywalców tegoż miejsca. Zmuszacie mnie do powtarzania się. Ale nie zrobię tego.

Patrząc dziś na moje stare notki i porównując je z obecnymi doszłam do wniosku, że to miejsce stało się dla mnie bardziej pamiętnikiem niż kiedyś... Dwie możliwości: albo nie ma już we mnie głębszych wynurzeń filozoficznych na tematy wielkiej wagi albo chwile które się dzieją są zbyt piękne by o nich nie pisać.

Kolejnym wnioskiem dnia dzisiejszego było stwierdzenie, że lubię szkołę. Tak, owszem- jestem inna. Lubię tam być, tkwić, leżeć, siedzieć, śpiewać, słuchać, marzyć.... Zastanawiałam się dlaczego pierwsze uczucie na myśl o szkole to obezwładniające bezpieczeństwo... I wiem już. Nigdzie indziej nie czuję się tak bardzo na właściwym miejscu o właściwej porze...

1984 : :
lis 28 2002 żyjesz
Komentarze: 1

Można tyle słów utoczyć krągłych i beztroskich ze słonego ciasta zmierzchów jeśli zechcesz je znać....

Wzrok przekroczył linię horyzontu aby zginąć a Ty przy mnie śpisz i żyjesz nieodległy w snach......

 

1984 : :
lis 28 2002 to chyba lepiej niż wiecznie narzekać......
Komentarze: 2

No bo właśnie za dużo tego szczęścia, wiesz Teo!? Jestem tak cholernie szczęśliwa, że nie mogę w to uwierzyć! Chyba będę się porządnie w piekle smażyć, żeby się wypłacić...Jest po prostu idealnie. Mam wszystko czego można chcieć. Nie wiem jak mam dziękować. Co robić? Co robić żeby nie stracić tego co mam oczywiście, bo niczego więcej mi nie trzeba.

Do pelni szczęścia przydaloby się jeszcze tylko coś więcej do jedzenia niż dwa cukierki o nazwie "Ty i ja". Dala Bozia rączki... tak, wiem, wiem...

Dobrze, że dwa. Bo jednemu to chyba smutno........

 

1984 : :